[:pl]
W oczekiwaniu na wybory parlamentarne, przedstawiamy tylko jedną mapę z frekwencją ostatniego, nieważnego referendum. Na pierwszy rzut oka widać, że obszary większych miast mają większą frekwencję niż tereny wiejskie. Tak naprawdę cały kraj miał bardzo niską frekwencję, największa zanotowana frekwencja to prawie 15 procent w gminie Krynica Morska (województwo pomorskie) oraz Powidz (wielkopolskie). Najmniej było w gminie Daszyna (łódzkie) i Chrostkowo (kujawsko-pomorskie) poniżej 3 procent.
Z ciekawostek można napisać o 53 komisjach obwodowych, w których nikt się nie pojawił, były to głównie komisje w szpitalach lub domach pomocy społecznej. W 47 komisjach obwodowych pojawił się tylko 1 (jeden) wyborca, z tego 3 komisje znajdowały się w obwodach powszechnych, większość w szpitalach oraz jedna za granicą w Republice Libańskiej, gdzie uprawnionych do głosowania było 8 osób. Dzięki tej jednej, głosującej osobie, frekwencja w Bejrucie wyniosła 12,5%. Wszystkie głosy z zagranicy zaliczają się do głosów w stolicy naszego kraju.
Dane pochodzą z Państwowej Komisji Wyborczej.[:]