[:pl]
Przypuśćmy, że jesteśmy rodziną Kowalskich, która wpadła na pomysł wycieczki do Londynu. Jako, że mieszkamy w Kaliszu, to mamy w swoim zasięgu trzy lotniska (ok. 100 km w linii prostej) w Poznaniu, Wrocławiu i Łodzi. Wchodzimy na wyszukiwarkę lotów, dajemy wszystkie lotniska w Polsce i wszystkie w Londynie, szukamy. Możemy też wejść na strony tych trzech lotnisk i wyszukać godziny lotów, częstotliwości oraz przewoźników. Prawdopodobnie wybierzemy lot do Londynu w interesującym nas dniu, o dobrej godzinie i za przyzwoitą cenę.
A teraz odwróćmy role, jesteśmy pracownikiem linii lotniczej lub lotniska i odpowiadamy za rozwój siatki połączeń. Zastanawiamy się jakie jeszcze połączenie moglibyśmy zaoferować z danego lotniska, nie mamy dużej ilości danych, a chcemy dowiedzieć się czy połączenie ma w ogóle jakieś szanse na utrzymanie. Możemy zbadać dostępność lotnisk i obliczyć ile osób mieszka w jego zasięgu. To jednak nam nie wystarcza. Oprócz dostępności lotniska, trzeba by coś jeszcze zbadać. Trzeba sprawdzić jaka jest oferta z konkurencyjnych lotnisk i zbadać jej wpływ na nasz port lotniczy. Z pomocą modelu Huff’a możemy tego dokonać i zbadać jaki zasięg oddziaływania będzie miało nasze lotnisko w przypadku nowego kierunku. Możemy też zbadać istniejący kierunek. Taka analiza ma dostarczyć informacji, które lotnisko wybierze rodzina Kowalskich oraz zbada potencjał danego kierunku z badanego lotniska.
W tym wypadku zbadamy potencjał tras do Londynu z wszystkich polskich lotnisk i spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, które lotnisko wybierze rodzina Kowalskich, jako miejsce startowe wycieczki do stolicy Wielkiej Brytanii.
Samoloty na jedno z londyńskich lotnisk, z największych polskich portów lotniczych latają co kilka godzin, z mniejszych raz dziennie, a najmniejszych co kilka dni. Największą ofertę lotów do Londynu posiada lotnisko Chopina w Warszawie, z którego w ciągu tygodnia wylatuje prawie 60 samolotów. Port lotniczy Chopina obsługuje lotniska Heathrow, Gatwick i Luton, można polecieć liniami lotniczymi tradycyjnymi, jak i niskokosztowymi. Drugim jest lotnisko w Krakowie, z którego oferta jest prawie dwukrotnie mniejsza, a i tak znacząca. Samoloty z Balic latają również na trzy londyńskie lotniska Heathrow, Gatwick i Stansted. Kolejne miejsca zajmują lotniska w Gdańsku, Modlinie, Katowicach-Pyrzowicach, Wrocławiu i Poznaniu. Najmniejszą ofertę (poniżej 10 lotów tygodniowo) mają lotniska w Rzeszowie, Lublinie, Szczecinie, Bydgoszczy, Łodzi i Szymanach. Już z tego zestawienia, można podejrzewać, które lotniska wybierze rodzina Kowalskich. Z trzech lotnisk najbliżej Kalisza, największą ofertę posiada Wrocław Airport, trochę mniejszą Poznań, a łódzkie lotnisko, w tym zestawieniu, jest na końcu. Zobaczmy jak wygląda to na mapie, po uwzględnieniu czasu dojazdu (dostępności portów lotniczych) oraz oferty z wszystkich polskich lotnisk.
Największy obszar o największej wartości prawdopodobieństwa posiada lotnisko Chopina, obszar wewnątrz warstwicy 50% (obszar o największym
prawdopodobieństwie) zajmuje większość województwa mazowieckiego oraz część łódzkiego.
To też oznacza, że lotnisko Chopina jest lotniskiem pierwszego wyboru w podróżach do Londynu dla największej liczby mieszkańców Polski, których jest około 5 milionów. Od strony północno-zachodniej wcina się obszar najwyższego prawdopodobieństwa dla lotniska w Modlinie, które ma sporą ofertę lotów do podlondyńskiego lotniska Stansted. Z racji swojej lokalizacji, oba lotniska rywalizują o te same tereny i tu zdecydowanie wygrywa Okęcie. Na północy Polski, duży obszar oddziaływania ma gdańskie Rębiechowo, wokół którego konkurencja jest słaba. Na zachodzie Polski znajdują się trzy lotniska, Wrocław i Poznań ze średnią ofertą oraz Szczecin z małą ofertą.
Liczba osób zamieszkujących strefę największego prawdopodobieństwa lotniska w Krakowie zamieszkuje ponad 3,6 mln osób, strefy lotnisk Pyrzowice, Strachowice i Rębiechowo zamieszkuje około 2,2 mln osób. W strefie lotniska Ławica ok. 1,4 mln osób. Kolejne lotniska mają strefy zamieszkałe poniżej miliona osób. Najmniej zaludnioną strefę posiada lotnisko w Szymanach.
Tu trzeba dodać, że badane są tylko polskie lotniska i brakuje lotnisk w pobliżu granic Polski, co ma duże znaczenie, szczególnie na zachodnich ziemiach polskich.
Tradycyjnie największa rywalizacja występuje pomiędzy lotniskami w Pyrzowicach i Balicach. Tutaj jednak zdecydowanie lepszą ofertę mają Balice, do których lata m.in. British Airways oraz EasyJet. O południowo-wschodnie tereny walczą lotniska w Rzeszowie i Lublinie, które mają porównywalną ofertę. To jest też widoczne w wielkości obszarów największego prawdopodobieństwa wyboru tych portów lotniczych przy wylocie do Londynu.
Ta analiza bada ruch wylotowy danego lotniska i wyznacza obszar, który jest obszarem bazowym lotniska.
Wróćmy do rodziny Kowalskich z Kalisza, która chce lecieć do Londynu. Jak już pisałem o tym wcześniej, Kalisz leży pomiędzy trzema lotniskami, do których ma podobną odległość. Na mapie widać, że leży w obszarze, który ma wskaźnik prawdopodobieństwa od 20 do 30%. Oznacza to, że dla żadnego z lotnisk nie jest pewne, które rodzina Kowalskich wybierze. Z ciekawości zbadaliśmy jeszcze obszar prawdopodobieństwa lotniska Chopina w Warszawie, bo przypuszczaliśmy, że może też być istotne dla Kalisza.
kod lotniska | prawdopodobieństwo |
---|---|
WAW | 24,015 |
WRO | 21,493 |
POZ | 14,322 |
LCJ | 7,412 |
Jak się okazało, największa oferta głównego lotniska naszej stolicy, spowodowała najwyższy wskaźnik prawdopodobieństwa wylotu rodziny Kowalskich właśnie z Warszawy. Oczywiście do 50% (umowna strefa graniczna wyboru portu) jest daleko, mimo wszystko to największa wartość spośród tych czterech lotnisk. Widoczna jest tu też jakość oferty lotnisk we Wrocławiu i Poznaniu, które znacznie przewyższają ofertę lotniska w Łodzi.
Które lotnisko wybierze rodzina Kowalskich? Jako, że żadne lotnisko nie ma zdecydowanej przewagi w stopniu prawdopodobieństwa, będzie to zależało od niuansów. Efektywności działu marketingu lotnisk w Warszawie, Wrocławiu lub Poznaniu, godziny wylotu samolotu, kosztu biletów czy kosztu parkingu lotniskowego. To wszystko ma znaczenie dla pasażerów.
Pokazana tu analiza nie obejmuje czynników opisanych w ostatnim akapicie. Można je oczywiście umieścić i „zamodelować” dla każdego z badanych i konkurujących ze sobą portów lotniczych.
Taką analizę można wykonać badając istniejące połączenia, jak i modelować potencjał planowanych połączeń wśród konkurencyjnych lotnisk w bliższym, a także dalszym otoczeniu. Można również wskazać liczbę potencjalnych pasażerów na badanych trasach.
[:]